fot. Borsuk Kręci

Warhammer, a tym bardziej Warhammer 40K będzie mieć zawsze specjalne miejsce w moim sercu. Mimo, że klimat postapokalipsy w obrębie Polskiego Uniwersum Postapokaliptycznego nie do końca idzie za rączkę z wyżej wymienionymi, to jednak wielu crafterom udało się zrealizować marzenie stworzenia chainsworda, dopasowanego do realiów Wastelandu. W pewnym momencie i ja zapragnęłam zrobić sobie własny. A jeśli czegoś bardzo chcę i jestem w stanie własnymi rękami to sobie sprawić, to staram się nie czekać, aż mi przejdzie ochota i biorę się do pracy.

Pierwsze próby wykonania chainsworda w wersji bezpiecznej broni LARPowej poczyniłam w 2019 roku i choć miałam już za sobą spore doświadczenie, to nie uniknęłam potknięć i pułapek.

Najprościej jest się do tego zabrać w następujący sposób:

Etap 1: Szkice koncepcyjne „Od ogółu do szczegółu”

Szkic projektu to bardzo ważny etap pracy. Nie musi być od razu tym, czego oczekujemy, dlatego warto się pomęczyć i poszkicować sobie trochę więcej. Im dokładniejsze są szkice, tym łatwiej później wykonać wykrój i tym mniej czeka niespodzianek na kolejnych etapach. 

Etap 2: Rozrysowanie projektu

Szkic koncepcyjny rysuję w programie graficznym i wykonuję wydruk lub przelewam na papier milimetrowy (czasem i jedno i drugie). Jeśli projekt posiada wiele drobnych szczegółów często dorysowuję wykroje odręcznie na kolejnych etapach pracy. Rozrysowuję sobie poszczególne warstwy pianki uwzględniając ich grubość aby wszystko ze sobą współgrało.

 Etap 3: Wycinanie wykroju i nanoszenie na piankę

Praca mozolna, wymagająca dużo cierpliwości i spokoju. Idzie jak po grudzie, a to dopiero początek zabawy 😛 (bardziej przypomina drogę przez mękę).

Etap 4: Wycinanie w piance poszczególnych warstw

Jeśli nanoszenie wykroju było czasochłonne i męczące, to ten etap jest jeszcze gorszy. Koncentracja zalecana, aby nie przeciąć za dużo w złym miejscu.

Etap 5: Składanie wyciętych elementów

To moment, kiedy wychodzą wszystkie błędy i niedociągnięcia. W moim przypadku, mimo usilnych starań zawsze okazuje się, że gdzieś jest czegoś za mało, a w innym miejscu za dużo.

Etap 6: Sklejanie elementów

Oczywiście zaczynam od wklejenia rdzenia w centralną część, a potem doklejam kolejne warstwy. Warto pamiętać aby owinąć rdzeń jakimś materiałem, np. bandażem (lepiej przykleja się do pianki) i zabezpieczyć końce (ja używam do tego skrawków naturalnej skóry – dwoiny). Dobrze aby poszczególne warstwy były porządnie wymierzone, gdyż błąd podczas klejenia może nas kosztować wiele. W moim przypadku zawsze coś się przesunie, dlatego wybieram newralgiczne miejsca, które muszą do siebie przylegać, choćby nie wiem co, oraz te, gdzie mogę sobie pozwolić na kilka milimetrów nieuwagi. Podczas kreślenia projektu zawsze biorę pod uwagę margines błędu podczas klejenia, oraz fakt, że będę później modelować kształt broni dremelem.

Etap 7: Modelowanie dremelem

Szlifowanie nierówności, zaokrąglanie krawędzi, gdzie to potrzebne, nadawnie charakteru broni. Na szczęście mam już nowszy sprzęt, bo ten model był dla mnie dosyć ciężki i szybko mi się męczyły ręce.

Etap 8: Malowanie

Dziś używam opalarki aby zamknęła pory w piance (wtedy jeszcze jej nie posiadałam). Następnie dobrze jest nałożyć elastyczną powłokę, która będzie zabezpieczać pianę przed uszkodzeniami. W przypadku tego chainsworda kładłam kilka warstw lateksu. Dziś położyłabym flexbond albo plastidip. Zwykle maluję farbami akrylowymi używając pędzli, gąbek, palców. W tym roku sięgnęłam po aerograf, który idealnie nadaje się do nakładania chromowych kolorów na ostrza głowni, które zdecydowanie lepiej imitują wygląd stali. Zdecydowanie polecam mieszanie technik i eksperymenty. Chainsword był malowany pędzlami, z drobną pomocą czerwonego lakieru w spreju, który pomógł mi uzyskać efekt rdzy. Przysychająca sól w kryształkach, trochę lakieru miejscowo, zdrapywanie, zamalowywanie wieloma warstwami kolorów. Ja osobiście nigdy nie jestem zadowolona w pełni z efektu malowania, jakie wykonuję. Zawsze bym coś poprawiła. Tak też było i w tym przypadku. Poniżej kolejne etapy:

[jetpack_subscription_form subscribe_placeholder=”Adres e-mail” show_subscribers_total=”false” button_on_newline=”false” custom_font_size=”16px” custom_border_radius=”0″ custom_border_weight=”1″ custom_padding=”15″ custom_spacing=”10″ submit_button_classes=”” email_field_classes=”” show_only_email_and_button=”true”]

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *